Teksas: mundurowi oskarżeni w sprawie protestów po śmierci Floyda. Szef policji: musieli się bronić
19 policjantów z Austin w Teksasie zostało oskarżonych o napaść z użyciem broni w akcji tłumienia protestów, jakie wybuchły po śmierci George'a Floyda. Oskarżonych bronił szef policji w Austin, który przekonywał, że byli atakowani i musieli się bronić.
2022-02-18, 05:34
W 2020 roku, po zabiciu przez policjanta w Minneapolis czarnoskórego George'a Floyda, doszło do demonstracji w wielu miastach USA. W związku z tłumieniem manifestacji, teksaska wielka ława przysięgłych postawiła 19 mundurowym z Austin zarzuty napaści z bronią w ręku. AP oceniła oskarżenie jako jedno z największych i najpoważniejszych w USA, jeśli chodzi o zachowanie funkcjonariuszy podczas tłumienia protestów społecznych.
Szef policji w Austin Joseph Chacon, na konferencji prasowej stanął w obronie funkcjonariuszy. Wyraził rozczarowanie oskarżeniem i argumentował, że nikt nie przewidział skali protestów w których brały udział nie setki lecz tysiące ludzi. Przekonywał, że policjanci byli atakowani dużymi kamieniami, butelkami, a nawet koktajlem Mołotowa i musieli się bronić.
Milionowe odszkodowania za odniesione obrażenia
Informacje o oskarżeniach pod adresem policji pojawiły się już po zatwierdzeniu przez władze Austin odszkodowania w wysokości 10 mln dolarów dwóm osobom zranionym przez funkcjonariuszy podczas protestów.
Najwyższą kwotę 8 mln dolarów otrzymał w ramach ugody 20-letni wówczas Justin Howell. Według rodziny doznał on pęknięcia czaszki i uszkodzenia mózgu. 26-letniemu Anthony’emu Evansowi zranionemu w szczękę miasto zapłaciło 2 miliony dolarów. Obydwaj zostali postrzeleni pociskami gumowymi. Wcześniej, w lutym, 150 tys. dolarów przyznano Arianie Chavez. Trafienie w głowę mniej groźnym pociskiem wywołało u niej wstrząs mózgu.
REKLAMA
Zdaniem prokuratora okręgowego hrabstwa Travis, José Garzy, wielu z poszkodowanych nigdy nie odzyska zdrowia. - Wielu zranionych przez funkcjonariuszy organów ścigania podczas protestów było niewinnymi przechodniami - twierdził José Garza.
AP: walka z brutalnością policji
Latem, za niewłaściwe postępowanie w czasie protestów, 11 funkcjonariuszy otrzymało kary dyscyplinarne. Siedmiu innych przeniesiono do służby administracyjnej. Na początku lutego zaś prokuratora postawiła zarzuty dwóm policjantom z Dallas oskarżonym o zranienie demonstrantów przy użyciu mniej śmiercionośnej amunicji.
"Oznacza to podjęcie przez liberalną stolicę Teksasu walki z brutalnością policji w obliczu narastającej krytyki. Wciąż nie milknie ona w związku z reakcją na protesty, co wzmogło presję na ówczesnego szefa policji Briana Manleya, by w końcu ustąpił ze stanowiska" - ocenia Associated Press.
Czytaj także:
- USA: miasto zapłaci miliony za śmierć George'a Floyda. Jednogłośna decyzja radnych
- "Wszyscy wydają się być niezadowoleni". Piotrowski o wyroku dla Dereka Chauvina
mbl
REKLAMA
REKLAMA